Co do wina to zasada jest prosta: musi smakować. Nieważne czy drogie, markowe, czy z tej niższej półki. Musi smakować i już! Zdarzyło nam się pić tanie wina, które niczym nie odbiegały od tych droższych. A i bywało dość przewrotnie, gdy te niby dobre okazywały się zepsute. Pamiętajcie, że zapach mchu lub mocna kwasowość to nie oznaka wytrawnego wina, to po prostu nietrafiony trunek. No ale żeby wiedzieć co się lubi trzeba próbować. Stąd po raz drugi piszemy o lokalach, w których możecie pobawić się w sommelierów. To co? Degustacje czas zacząć!

Ohy-Ahy

Relację z tym miejscem w naszym przypadku – na samym początku znajomości – charakteryzowały wzloty i upadki. Na szczęście sytuacja się ustabilizowała i weszliśmy na poziom bardziej zażyłej przyjaźni. Od początku pokładaliśmy w tym miejscu wielkie nadzieje, które – póki co – się spełniły. Lubimy tu wpadać ze znajomymi, podoba się nam tapasowe menu, fajnie że leją Svijany, a jeszcze lepiej że będą kombinować z kartą win! Obecnie znajdziecie kilka win do wyboru, również w wersji karafkowej (300 i 500 ml) lub całej butelki. Za chwilkę podobno będzie jeszcze bardziej „światowo”. Oj, to trzeba się będzie przekonać na własnej skórze co to znaczy 😉

Wina domu – białe i czerwone – kieliszek 12 zł, 300 ml – 28 zł, 500 ml – 45 zł

Więcej o Ohy-Ahy

Klimat Bistro

Tutaj załoga nie próżnuje. Co rusz pojawiają się nowości w menu, a nawet własne produkty delikatesowe będą za niedługo w ofercie. Są drinki, pyszne śniadania, dobre lunche i beforowy klimat. Jedynie można się doczepić do skromnej karty win. Choć i tak znajdziecie w niej 6 pozycji. Do tego do wyboru kieliszek lub cała butelka. Ceny przystępne więc można degustować.

Kieliszek od 12 zł, butelka od 50 zł

Więcej o Klimat Bistro

Wino i Grono – restauracja Grape Town Hotel

Eh, tutaj miłośnik trunku z winogron mógłby się w pełni zatracić. W Wino i Grono mają… Dyspenser do wina i to pełny po brzegi! Już na samo wspomnienie „winomatu” wzdychamy z tęsknoty. To urządzenie, dzięki któremu można samemu zamówić sobie kieliszek wina, które przechowywane jest w odpowiedniej temperaturze. Przy barze doładowujesz kartę ala prepaid i „hulaj dusza piekła nie ma” 😉 Taki automat do zabawy dla dorosłych. I to taki z lepszej półki, bo znajdziemy w nim wina z całego świata oraz z lokalnych winnic. Zdecydowanie polecamy testowanie!

 
Już niedługo Winobranie, więc odpowiedź na pytanie – gdzie na wino w Zielonej Górze? – będzie brzmieć: WSZĘDZIE!