Jedzenie Zielona Góra
Ohy-Ahy pizza neapolitańska
19 grudnia 2017
0
, , , , ,

Ohy-Ahy

Zielona Góra pizzeriami stoi. Nie wiemy czy zielonogórzanie aż tak są rozkochani w tym włoskim specjale, czy po prostu serwowanie placka z zapiekanym serem jest najprostszym i w miarę opłacalnym sposobem na prowadzenie lokalu gastronomicznego. Nie to, że pizzy nie lubimy. Ba, wręcz przeciwnie! Pizzę kochamy, ale tylko dobrą. Taką jak w Ohy-Ahy na przykład.

Zdecydowanie nie jesteśmy za tym, aby pizza była wszędzie, ale gdy ktoś chce robić to dobrze, z pomysłem, to nigdy nie powiemy „nie”. Wystarczy jedno spojrzenie na Ohy-Ahy i wszystko jasne – tutaj jest wszystko co lubimy. Otwarta kuchnia, widowiskowy piec, dużo przestrzeni, stół idealny do spotkań w sporej grupie, wygodne randkowe kanapy, zwięzłe menu i jakościowe składniki.

Ohy-Ahy pizza neapolitańska

Tak, nie ma tu sosu czosnkowego. Tak, pizza nie ocieka serem (za wyjątkiem tej z kombinacją trzech serów). Jeśli to Was nie odstraszyło, to z pewnością informacja o prawdziwej mozzarelli di bufala tylko Was dodatkowo zachęci. W karcie znajduje się kilka propozycji z najlepszymi składnikami, gdzie obok wspomnianego sera znajdziecie salami pikante czy szynkę parmeńską. Dla lubiących niebanalne połączenia polecamy pizzę z boczkiem, gruszką w miodzie i orzechami włoskimi. Nam przypadła do gustu choć sugerujemy lekką zmianę proporcji – więcej boczku, mniej miodu.

Pizzę jemy w wielu wariantach. Mamy ulubione miejsce z pizzą amerykańską na grubym spodzie wypiekaną w metalowych tackach, nadal nam się śni rzymska pizza na kawałki z rostbefem lub „zwyczajna” z ziemniakami i rozmarynem, nie boimy się słodkich akcentów, smakuje nam też pizza z mascarpone, a za najlepszą uznajemy wersję z salami, którą jedliśmy prosto z kartonu w Bolonii. Najważniejsze są dobre składniki, porządne wypieczenie i chęć zasmakowania konkretnego rodzaju placka. Nie marudzimy gdy zamiast sosów dostajemy aromatyczne oliwy, prędzej będziemy kręcić nosem gdy pizza nas „pokona” i nie damy rady jej zjeść we dwoje (too much tłuszczu).

Pizza Ohy-Ahy na cienkim spodzie, z kremowym sosem pomidorowym, nieprzytłoczona wieloma składnikami po prostu nam pasuje i wpadać na nią będziemy często. Z chęcią też spróbujemy innych dań z karty. Ciekawi jesteśmy makaronu aglio oli z orzechami i oczywiście burgera (#burgerlove).

Lokal ma potencjał, rozkręca się jednak powoli i z pewnością dodatkowe działania ekipy zarządzającej mogłyby tu bardzo pomóc. Wiemy, że za komunikację odpowiada zewnętrzna agencja, takie rozwiązanie może się sprawdzić, ale nie musi. Tutaj na pierwszy rzut oka wszystko wygląda poprawnie, tylko że poprawnie to tak jak wszędzie, bez większego szału. Brakuje w tym wszystkim autentyczności, pokazania serducha, co właśnie w wielu przypadkach stanowi o sukcesie przedsięwzięcia. Więcej śmiałości! Śmiało też piszcie gdybyście chcieli rozwinąć ostatni akapit. Pogadamy jak foodies z foodies ?

Podsumowanie:

Ohy-Ahy na FacebookuZOBACZ

Dla kogo: dla lubiących pizzę na cienkim spodzie polaną oliwą

Koszt:  margherita di bufala 21 zł, najdroższa pizza 35 zł

Gdzie: ul. Kościelna 2, Zielona Góra

O autorach

..bo jest nas dwoje

Najpierw wypadałoby się przedstawić... No ale, że Dziki Zachód rządził się swoimi prawami, albo ich brakiem, to my także będziemy działać na opak. Póki nas poznacie, zakochacie się na nowo lub po raz pierwszy w Zachodzie Polski.

Polecane

/ To powinno Ci się spodobać

IMG-7689

Zielonogórskie lumpeksy - część 3

Zielona Góra pizzeriami stoi. Nie wiemy czy zielo...

Czytaj więcej
Kuba Brychcy

Nasze TOP zielonogórskie usługi

Zielona Góra pizzeriami stoi. Nie wiemy czy zielo...

Czytaj więcej
SteakHouse Rock'n BEEF

Jak steak, to koniecznie SteakHouse Rock’n BEEF

Zielona Góra pizzeriami stoi. Nie wiemy czy zielo...

Czytaj więcej