Oh, jak lubimy odwiedzać restauracyjne perełki! Jak tylko usłyszeliśmy o tym lokalu, to wiedzieliśmy, że kolejny wypad w góry z pewnością będzie miał tam finał. Opis kolegi wyglądał mniej więcej tak: nad stawami, z widokiem na góry stoi skandynawska stodoła, gdzie ryby podają. Nas zachęcił :) I tak oto trafiliśmy do restauracji Aquakultura pod Jelenią Górą
O tych rybach słyszeliśmy od dawna. Znajomy foodie zawsze zachwalał i nawet przywiózł jeden specjał na spróbowanie. Wybierając się nad polskie morze, właśnie w okolicę Kamienia Pomorskiego, nie mogliśmy przegapić miejsca, które przecież zostało wyróżnione jako Dziedzictwo Kulinarne Pomorza Zachodniego. Ryby Zubowicz sprawdzone!
Może i za Warszawą nie szalejemy, ale jak już tam jesteśmy, to chcemy z niej jak najwięcej wycisnąć! Wszystko zatem podczas pobytu w stolicy kręci się wokół jedzenia i atrakcji. Tym razem było jednak inaczej. Najpierw była atrakcja, a potem jedzenie. No cóż, koncert Beyonce to show jakich mało i śmiało można powiedzieć, że niejedno danie fine dinig mogłaby wypaść przy tym co najmniej blado. O tym za chwilę, a przechodząc do sedna poniżej odpowiedź na pytanie: gdzie zjeść w Warszawie?
Patrząc na nowo powstające pizzerie zawsze przychodzi nam jedno do głowy: powtarzalność. Już nawet dodatkami nikt nas nie próbuje zaskoczyć. I placek, jak sposób podania, i ogólna atmosfera lokalu w większości przypadków są bardzo podobne. Nie wiedzieć czemu jeśli chodzi o burgery, to sprawa wygląda całkiem inaczej. Tutaj czekają na nas czerwone, czarne, maślane lub bardziej wytrawne bułki, masa niekonwencjonalnych dodatków i nieszablonowy sposób podania, a i wnętrza potrafią zadziwić. I właśnie mlaskając z zadowolenia po zjedzeniu burgera w zaprawie serowej z Rusztowanie grill bistro pierwsze co powiedzieliśmy na głos to: Można? Da się!