Dawno nowy lokal nie wzbudził wśród zielonogórzan takiego zainteresowania jak Między Nami. Z pewnością każdy kto choć zaglądnął przez okno wie dlaczego. Idealna lokalizacja, ciekawy pomysł na wystrój i fajna oprawa graficzna całego konceptu musi się podobać. Nic dziwnego, że wielu chce sprawdzić jak wygląda restauracja na żywo.
Takim pomysłom i realizacjom kibicujemy od zawsze. Trzymamy kciuki za nowe miejsca, kreatywność kucharzy, i tłumy gości. Ważne jest dla nas aby mieć wybór gdy planujemy wyjście do restauracji. Lubimy odkrywać nowe smaki, zaspokajać głód potrawą, której zwykle w domu nie przygotowujemy, odwiedzać ciekawe miejsca bez okazji i celebrować ważne chwile w przyjaznym otoczeniu. Może to zwykłe obżarstwo, albo prosty sposób na zaklinanie rzeczywistości ?
Między Nami jest właśnie takie trochę zaczarowane… Sam wystrój à la Hamptons zaskakuje. Beże, brązy, biel i odcienie niebieskiego nadają oryginalności, jasności, przytulności, czyli tego wszystkiego co sprawia, że aż miło usiąść do stołu (wrażliwych ostrzegamy – lilie rozsiewają dość intensywny zapach). Tak na marginesie, za wnętrza odpowiada studio „SAS Wnętrza i Kuchnie”, którego poczynania śledzimy od dawna i wzdychamy z zachwytu do wielu projektów. Choć to nie punkt z nowej aranżacji, ale nie możemy zapomnieć o… Barze! A dokładnie o ladzie barowej i piecu kaflowym, którego nie pozbyli się nowi właściciele (ten element należał do wystroju wcześniejszej restauracji). Świetnie, że zdecydowali się tchnąć w niego nowe życie, bo przykuwa wzrok jak mało co!
Nadmorski klimat można także odnaleźć w karcie. Obok muli znajdziemy kalmary, ryby i inne owoce morza. Tych specjałów jeszcze nie próbowaliśmy, więc na ocenę trzeba trochę poczekać. Wypowiedzieć się możemy na temat burgera (34 zł; domowe frytki pycha!), zupy borowikowej (17 zł), carpaccio z buraka (22 zł) i dwóch deserów (kokosowej panna cotty i brownie), bo to akurat zostało przez nas lub w naszym towarzystwie spróbowane. Całość jest na plus, ładnie podane, poprawnie przygotowane. Detale można jeszcze poprawić (buła do burgera i desery). Na szczęście gdy coś nie sprosta naszym oczekiwaniom, to ekipa wie jak wynagrodzić niedociągnięcia. Byliśmy świadkami takiej sytuacji i zachowanie obsługi bardzo się nam spodobało. Wydaje się nam, że z czasem wszystko się „dotrze” i nie będzie co ulepszać.
Niestety nie udało się nam spróbować spektakularnej kuli czekoladowej – po prostu jej nie było! A szkoda, bo jest to coś co warto zobaczyć i spróbować. Następnym razem!
W menu znajdziemy także regionalne sery i wędliny (co niezmiernie nas cieszy), dania mięsne i dla wegetarian. Karta jest przemyślana, może brakuje jej odrobiny szaleństwa, ale jak już restauracja ugruntuje swoją pozycję, to mamy przeczucie, że czymś nas jeszcze zaskoczy!
Do Między Nami będziemy wracać, w końcu nie tylko kuli czekoladowej musimy jeszcze spróbować. Jest to odpowiednie miejsce na lunch, spotkanie bardziej formalne, w większym gronie lub na randkę. Przetestujcie i dajcie znać.
Mamy nadzieję, że nasz recenzja nie zostanie tylko między nami ? Śmiało możecie się nią podzielić!
Podsumowanie:
Między Nami na Facebooku: ZOBACZ
Dla kogo: dla smakoszy i miłośników ładnych wnętrz
Koszt: dwudaniowy lunch 25 zł, burger 34 zł, margarita 20 zł
Gdzie: al. Niepodległości 11, Zielona Góra