Kolejna pizzeria?! Nic na to nie poradzimy – sprawdzić trzeba. A tym bardziej po oglądnięciu pierwszego odcinka „Ugly delicious” na Netflixie. Wiemy, że jeszcze niejeden placek nas zaskoczy. Wiemy, że w tym temacie można jeszcze w Zielonej Górze poszaleć. Wiem także, że Manufaktura pizzy, to jeszcze nie wielka niespodzianka. Ale może jeszcze się rozkręci…
Połówka Dzikiego z łezką w oku przekroczyła próg lokalu przy ul. Wojska polskiego. Nic po Highladerze nie zostało, a mimo wszystko oczy wyobraźni widziały beczkowe boksy! Lokal w między czasie mieścił sklep z częściami samochodowymi (albo tak to pamiętamy) stąd też brak jakichkolwiek pozostałości po dość kultowym pubie.
Obecnie jest przestronnie, ze sporą ilością stolików, trochę industrialnie, ogólnie całkiem przyzwoicie. Najbardziej zapadły nam w pamięć krzesła! Uwielbiamy takie nie do pary, kolorowe, w różnych formach. A że są z Taniego Bazaru – to dodatkowy plus – szalejemy za tą „starociową Narnią”. Może powinniśmy bardziej zachwycać się nad piecem, ale niestety nie zrobił na nas nie wiadomo jak wielkiego wrażenia. To już nie nowość, emocje więc opadły.
Widać, że Manufaktura pizzy nastawiona jest na szybką konsumpcje i sporą liczbę gości. Zamawiamy przy barze i tam też odbieramy zamówienie. Dość dziwne rozwiązanie gdy np. w lokalu nie ma zbyt wielu klientów. No ale, może to „fast” podejście się sprawdza. Mimo wszystko wolimy stolikową obsługę.
Pizza, jak pizza. Poprawna. Wersja neapolitańska, dostępne oryginalne włoskie składniki. Można wybrać nietypowe kombinacje. Nie zawiedziecie się, ale też nie będziecie wzdychać z zachwytu. Podają także smakowe oliwy.
Natomiast lodówka z piwami to inna historia. Same piwa rzemieślnicze! Wiemy też, że polityka co do złotego napoju jest dość niespotykana – co kilka tygodni wjeżdża inna partia piw craftowych. Panuje tylko jedna stała – muszą być świetnej jakości. Polecamy, piliśmy, pilibyśmy częściej.
Może jak już sytuacja się ustabilizuje, to będzie więcej eksperymentów. Może nawet zdjęcia na FB się poprawią i zniknie przywitanie „Kochani”. Potencjał jest, właściciel dobrze kombinuje, niech tylko nie płynie z prądem.
Podsumowanie:
Manufaktura Pizzy na Facebooku: ZOBACZ
Dla kogo: pizzoholików
Koszt: pizza od kilkunastu złotych
Gdzie: ul. Wojska polskiego 112, Zielona Góra