Nie zdążyliśmy z tekstem o 12 powodach, dla których lubimy chodzić do 12 stolików, bo pod koniec urzędowania starego właściciela trudno było nam skompletować pełną listę 😉 Czy nowi właściciele i odziedziczona nazwa okazali się lepsi od poprzedników? Póki co jedyne co do głowy nam przychodzi to: trudne nowego początki. Choć oczywiście światełko w tunelu jest!
Pamiętamy Zieloną Jadłodajnię. Wspominamy bardziej imprezy kulturalne, niż jedzenie, bo te pierwsze były świetne, a drugie wręcz przeciwnie – fatalne. Pojawienie się kilka lat temu 12 stolików sprawiło, że wracamy do wspomnień jedzenia, ale zapomnieliśmy o eventach, bo ich nie było.
12 stolików nowe/stare otwarcie
Choć lokal przy Kupieckiej nazwy nie zmienił, to pojawili się nowi właściciele, a wraz z nim lekki lifting wnętrza oraz wielkie sprzątanie podwórza. Przód lokalu szału nie robi, w sumie to nawet nie wita serdecznie. Kilka kroków w głąb i nadal entuzjazmu brak. Ale gdy już przekroczymy próg na zewnątrz, to podnoszą się kąciki ust. Wspomniane podwórze, to w sumie najfajniejszy ogród w naszym mieście. Zacienione podwórko, prawie roślinnie zadaszone, ze sporą liczbą miejsc do siedzenia oraz ukrytymi atrakcjami, to z pewnością największy walor tego lokalu! Obecnie jeszcze w fazie „porządkowania”, więc trudno powiedzieć, czy będzie wielkomiejsko, czy jednak zaściankowo. Choć już sama myśl o miejscu na świeżym powietrzu, z dala od przechodniów, samochodów, a w otoczeniu lampek, świec i z muzyką w tle odpycha wszystkie malkontenckie wstawki. Rany, niech będzie jak w Budapeszcie! Jak w Berlinie! Niech będzie energicznie, nietypowo, beforowo i tłocznie!
No ale zanim to nastąpi, to… będzie jak było. Nowe menu mało czym różni się od starego. Zmieniły się dodatki, ale pomysł nic a nic nie został zmieniony. Z tego co nam wiadomo nowa ekipa, to ludzie młodzi i z doświadczeniem, zatem dlaczego tego w karcie nie widać?! Tak, wiemy że w tym mieście sprzedaje się pizza i pasta. Rozumiemy, nie będziemy dyskutować. Tylko dlaczego obok pozycji „nuda, ale się sprzedaje” nie ma choćby kilku perełek?!
Zrób to sam
Pomysł z „wolnym grillem” super. Samemu można sobie zgrillować co się lubi i to w bardzo przystępnej cenie. Prosimy tylko – wybierzcie najlepsze produkty i dodajcie choćby po ogórku małosolnym. Fajnie się zaczęło, ale zabrakło pomysłu na wykończenie.
Odwagi!
I żeby nie było, że chcemy komuś podciąć skrzydła. Wręcz przeciwnie! Chcemy, żeby się wszystko na maksa udało! Skoro to taki przedstart (bo jeszcze koncesji brak) to można testować, próbować i eksperymentować. Oby to wszystko miało miejsce. Oby odwaga przyszła i za nią tłumy klientów. Oby fajnie się tam zaczynało imprezy, objadało pysznościami i delektowało winem i cieniem podczas upalnego lata. Oby się Wam znudziło nasze towarzystwo 😉 Póki co namawiamy do sprawdzenia tajemniczego ogrodu.
PS Mała poznańska inspiracja – burger w zaprawie serowej
Podsumowanie:
12 stolików na Facebooku: ZOBACZ
Dla kogo: dla wszystkich
Koszt: pizza od 17 zł, karkówka z grilla 12 zł
Gdzie: ul. Kupiecka 5, Zielona Góra