Atrakcje Świat
Platja des Coll Baix Majorka
18 listopada 2018
0
, ,

Platja des Coll BaixZnacie to? Widzicie zdjęcia w necie jakiegoś zapierającego dech w piersiach miejsca. Oglądacie inne ujęcia, nadal zachwycając się kadrami, czytacie opinie i sprawdzacie jak się tam dostać. A gdy natrafiacie na cytat „mało turystów tu dociera” to już wiecie, że musicie się tam wybrać! Tak właśnie było z majorkańską plażą, na której królują dzikie kozy – Platja des Coll Baix.

Do pokonania mieliśmy jakieś 10 km. We wcześniejszych planach była rowerowa wycieczka, więc nadaliśmy jej jedynie „wzniosły” cel. I tak o to zaczęło się szukanie otwartej wypożyczalni. Na  Majorkę wybraliśmy się podczas pierwszego tygodnia listopada. Udało się nam skorzystać z promocji w Ryanair i za każdy lot zapłaciliśmy od osoby 1 euro! Więc ewentualny brak świetnej pogody zrekompensowała cena za bilety 😉  Niestety od początków listopada  nie jest wcale proste znalezienie rowerów do wypożyczenia, ale po raz kolejny nasze szczęście – bądź nieszczęście – nam pomogło i udało się nam wypożyczyć miejskie jednoślady. Miejskie! Bo przecież to krótka trasa. Taka na niedzielną przejażdżkę dla seniorów ? Jak się okazało, to może i trasa krótka, ale nie najłatwiejsza. Dojazd prawie cały czas pod górkę! W międzyczasie w trzech rowerach spadł łańcuch, wielokrotnie. A ostatni odcinek drogi wiódł po kamiennej drodze. Eh, trochę się zmachaliśmy, a jeszcze czekała nas kilkunastominutową trasa trekkingowa.

Gdy szliśmy wzdłuż zbocza klifu, coś się zaczęły nam przypominać czytane relacje o Platja des Coll Baix, że można trafić na trasę, która wcale do plaży nie prowadzi. Było zwątpienie, ale i determinacja. Po kilku zwrotach akcji wróciliśmy na odpowiedni tor. Tor przeszkód! Szliśmy po kamiennym klifie tuż nad skałami, na których rozbijały się potężne fale. Brakowało tylko, aby się ściemniło i zaczęło padać. Ogólnie trasa nie do przejścia dla osób o słabych nerwach. No ale głupio było już tak blisko celu zawrócić, wiec niczym górskie kozice doskoczyliśmy do brzegu!

Uff, widoki obłędne, kozy też. Warto było. I powrót pod górę nie był już taki straszny.

Żeby nie było cukierkowo, to z powrotem wypadło i nie chciało wleźć na miejsce siodełko w rowerze nr 4. Ale widoki były boskie ? Jak nie macie leku wysokości ani jakiejś fobii z kozami, to koniecznie sprawdźcie Platja des Coll Baix.

O autorach

..bo jest nas dwoje

Najpierw wypadałoby się przedstawić... No ale, że Dziki Zachód rządził się swoimi prawami, albo ich brakiem, to my także będziemy działać na opak. Póki nas poznacie, zakochacie się na nowo lub po raz pierwszy w Zachodzie Polski.

Polecane

/ To powinno Ci się spodobać

weekend_w_Palermo

Weekend w Palermo - tanio czy nie?

Znacie to? Widzicie zdjęcia w necie jakiegoś zap...

Czytaj więcej
Thermy Bad Saarow

Termy Bad Saarow

Znacie to? Widzicie zdjęcia w necie jakiegoś zap...

Czytaj więcej
Weekend_w_Harrachov

Weekend w Harrachov – dlaczego lubimy?

Znacie to? Widzicie zdjęcia w necie jakiegoś zap...

Czytaj więcej