Inne Lubuskie
Lubuszanki - prezent dla Lubuszanek
8 marca 2018
0
, ,

Skoro dla kobiet, które nie pomagają innym kobietom jest specjalne miejsce w piekle, to w przypadku „Lubuszanek” istnieje takie, ale w samiutkim raju. Ba! One śmiało mogą trafić do każdej krainy wiecznego szczęścia. Nie wiem tylko czy w Valhalli sobie z nimi poradzą 😉

Dwie Wspaniałe

Lubuszanki” trudno zdefiniować, zaszufladkować, streścić w jednym zdaniu. Zaczęło się od pomysłu Uli i Ani Giercarz przeniesienia idei spotkań kobiet przedsiębiorczych, która świetnie sprawdzała się w Poznaniu, a skończyło się na… kobiecych przyjaźniach i wspólnych biznesach.  Zanim jednak do tego doszło…

Pierwsze skojarzenie z „Lubuszankami”, w moim przypadku, do najpozytywniejszych nie należało. Obawiałam się, że jakieś urzędy, organizacje maczają w tym palce, że zacznie się budowanie kobiecego elektoratu, sprzedawanie obietnic bez pokrycia, promocja kolejnych numerków z list wyborczych. Nic z tych rzeczy. Całość wyszła od dwóch wspomnianych pań, które z góry założyły, że jeśli chce się ktoś do nich dołączyć, to tylko na ich warunkach. Może być wsparcie a nie agitacja. Standardem jest fajne, nieformalne otoczenie spotkań a nie salka urzędowa, nie ma polityki – jest biznes. Dzięki szczerym intencjom, sporym nakładom pracy udało się zorganizować pierwsze spotkanie dla kilkudziesięciu kobiet!

Od speed datingu do stałego związku

Dokładnie zaczęło się od speed networkingu a skończyło na codziennych kontaktach, wspólnych projektach i doraźnej pomocy. Nic dziwnego skoro w jednym miejscu znalazły się niesamowite kobiety. Nie, nie wyolbrzymiam. Wystarczyło posłuchać ich historii, sporo w nich o: prowadzeniu biznesu, kierowniczych stanowiskach, chęci odejścia z etatu, potrzebie zmian i rozwoju, profesjonalizmie, poczuciu humoru, najróżniejszych pasjach, zwiedzaniu świata, ultramaratonach, dzieciach, nowych wyzwaniach, wspaniałych sukcesach. Same świetne babki, bez dwóch zdań.

Jak śliwka w kompot

Po prostu: kupiły mnie! Zaimponowały mi determinacją, zawstydziły osiągnięciami, zmotywowały do działania. Są genialnym przykładem kobiecej solidarności. Wiele mają, ale wiedzą, że w damskim gronie mogą zyskać jeszcze więcej. I nie chodzi tu tylko o dobre słowo i zachętę, między sobą wymieniamy się wiedzą, doświadczeniem i pomysłami. Żebym nie była gołosłowna – już z niejedną Lubuszanką rozmawiałam o Social Media, mówię o tym czym zajmuję się na co dzień, na czym się znam, w czym mogę pomóc. W temacie marketingu internetowego wiedzą do kogo mogą się zwrócić. A co, dobro wraca 🙂

Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić wszystkie Panie do dołączenia do „Lubuszanek”. Przekonacie się na własnej skórze o GIRL POWER.

O autorach

..bo jest nas dwoje

Najpierw wypadałoby się przedstawić... No ale, że Dziki Zachód rządził się swoimi prawami, albo ich brakiem, to my także będziemy działać na opak. Póki nas poznacie, zakochacie się na nowo lub po raz pierwszy w Zachodzie Polski.

Polecane

/ To powinno Ci się spodobać

gdzie na obiad okolice Zielonej Góry

Gdzie na obiad w okolicy Zielonej Góry?

Skoro dla kobiet, które nie pomagają innym kobie...

Czytaj więcej
Sivy Dym Grill & Chill

Sivy Dym Grill & Chill, czyli zaczarowany ogród w Sulechowie

Skoro dla kobiet, które nie pomagają innym kobie...

Czytaj więcej
Pałac Osowa Sień

Pałac Osowa Sień - klimatyczne miejsce w Lubuskiem

Skoro dla kobiet, które nie pomagają innym kobie...

Czytaj więcej